czwartek, 30 sierpnia 2012

Ile każdy z nas wydaje co miesiąc na górników

Okazuje się że przeciętny Kowalski płaci co miesiąc 55 zł na specjalne świadczenia emerytalne górników!

Grupa zawodowa górników to jedna z bardziej uprzywilejowanych grup społecznych. Średnie świadczenia emerytalne dla tych osób kształtują się w wysokości ok. 3 300 zł miesięcznie. Dla porównania - średnia wysokość świadczeń tego typu w Polsce jest dwukrotnie mniejsza (ok. 1 780 zł). Średni wiek w którym górnik przechodzi na emeryturę to 48 lat, zaś średni staż pracy to 31 lat (z czego uprawnionym do emerytury można być już po 25 latach pracy).

Rocznie na emerytury górnicze przeznaczane jest ok. 8,1 mld zł środków publicznych - jest to średnio ponad 210 zł na każdego mieszkańca Polski rocznie! Policzmy ile przeciętny podatnik musi dołożyć się ze swojej kieszeni na te ponadprzeciętne świadczenia.

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Mit darmowego obiadu

Dr Milton Friedman w bardzo prosty i przystępny sposób tłumaczy, że rząd nie może wydawać pieniędzy, dostarczać nam dóbr i usług, tak aby nikt nie ponosił tego kosztów. Pieniądze z budżetu pochodzą zawsze od ludzi. 

Wiele osób w Polsce nie do końca zdaje sobie sprawę z powyższego faktu. Funkcjonowanie administracji, podwyżki dla pracowników państwowych, utrzymanie dróg i ulic, szpitali, przywileje emerytalne niektórych grup społecznych - za to wszystko płaci każdy z nas w postaci podatków. Warto się nad tym zastanowić za każdym razem, gdy słyszy się o dofinansowaniach ze Skarbu Państwa...



niedziela, 26 sierpnia 2012

Jeśli nie NFZ i ZUS, to co?

Pracodawca statystycznego Polaka jest zobowiązany do odprowadzania do Skarbu Państwa ponad 40% zarobionych przez niego pieniędzy w formie różnego rodzaju danin publicznych. Co by się stało, gdyby zlikwidować ten przymus? Na co przeciętny Kowalski mógłby wydać uzyskany w ten sposób dodatkowy pieniądz?

Średnie wynagrodzenie brutto w Polsce w sektorze przedsiębiorstw wg Głównego Urzędu Statystycznego w I kwartale 2012 roku wynosi 3 770 zł brutto. Do celów naszych teoretycznych rozważań, stwórzmy sobie przeciętnego Kowalskiego, który ciężko pracuje z taką właśnie stawką 160 godzin miesięcznie na podstawie umowy o pracę. Kwota brutto, którą Kowalski zarabia, nie jest jednak równa całkowitej wartości jego pracy - pracodawca zatrudniając go musiał uwzględnić dodatkowe koszty, jakie nakłada na niego państwo w tytułu ubezpieczeń emerytalnych, rentowych, ubezpieczenia wypadkowego i funduszu pracy. Całkowita kwota na którą wyceniona jest praca Kowalskiego jest zatem równa 4 538 zł. Z całej tej sumy nasz pracownik dostaje "na rękę" jedynie 2 693 zł - reszta w wysokości 1 844 zł jest mu przymusowo zabierana przez państwo.

Na co pożytkowane są te pieniądze (a przynajmniej na co powinny być pożytkowane)? Przyjrzyjmy się:
  • 267 zł - podatek dochodowy (PIT),
  • 293 zł - ubezpieczenie zdrowotne (NFZ),
  • 1 185 zł - ubezpieczenia społeczne (ZUS).
Jak widać, przeciętny Kowalski wydaje co miesiąc dość sporo na swoją przyszłą emeryturę, na leczenie zdrowotne oraz na zabezpieczenia w przypadku choroby lub niezdolności do pracy; naturalnie zmuszony jest również do dokładania się do puli w budżecie, aby zapewnić dobre funkcjonowanie instytucji państwowych. Jednak co dostaje w zamian? Każdy z nas dobrze wie jakiej jakości mamy w Polsce służbę zdrowia, jakiej wysokości emerytura go czeka po przekroczeniu 67 roku życia i jak funkcjonują niektóre nazbyt rozrośnięte urzędy państwowe. Czy aby to na co wydajemy co miesiąc pieniądze jest warte tego co w zamian za nie dostajemy?
Zastanówmy się teraz, co by się stało, gdyby państwo nie zmuszało swoich obywateli do redystrybucji ich zarobków? Na co mógłby spożytkować "odzyskane" w ten sposób pieniądze nasz statystyczny Kowalski?

Witam!

Witam na blogu, poświęconym tematyce społecznej i gospodarczej. W tekstach publikowanych tutaj analizowane będą problemy naszego kraju oraz omawiane będą konkretne propozycje ich rozwiązań. 

Na blogu nie będą publikowane żadne komentarze polityczne - wystarczy w naszym życiu politycznym bezsensownych i niemerytorycznych sprzeczek. Wszystkie zamieszczane teksty, będą oparte na konkretnych danych, źródłach, obliczeniach i wynikach badań.

Moją intencją jest, aby teksty publikowane tutaj rozszerzały sferę pojmowania problemów, które nas otaczają. Uważam, iż tylko racjonalne podejście do ważnych zagadnień jest skuteczne i tylko pogłębianie ogólnego stanu wiedzy może sprawić, że nasz kraj będzie prosperować dużo lepiej niż w tej chwili.